WPROWADZENIE MONITORINGU WIZYJNEGO WE WSPÓLNOCIE MIESZKANIOWEJ
Wielu osobom monitoring nieodłącznie kojarzy się z bezpieczeństwem. Z drugiej zaś strony, stanowi on jedną z istotnych metod ingerencji w prywatność człowieka. Pogodzenie tych dwóch wartości jest problematyczne dla każdego, kto choć przez chwilę zastanowi się nad ich wzajemną relacją. W tym artykule czytelnik nie znajdzie odpowiedzi na pytanie czy wprowadzenie monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej to dobre rozwiązanie. Mam jednak nadzieję, że poniższa analiza pozwoli określić, czy w danym przypadku jest to w ogóle prawnie dopuszczalne.
Punktem wyjścia do weryfikacji legalności wprowadzenia monitoringu we wspólnotach mieszkaniowych jest „sztandarowy” wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie (sygn. akt I ACa 4/12), który powoływany jest nieomal we wszystkich opracowaniach poruszonego przeze mnie tematu. Istota tego precedensowego orzeczenia sprowadza się do stwierdzenia, że nagrania z monitoringu wizyjnego nie stanowią zbioru danych osobowych, a sam monitoring we wspólnocie mieszkaniowej (wprowadzony wiążącą uchwałą właścicieli) nie narusza dóbr osobistych jej członków. W oparciu o powyższe orzeczenie formułowane są generalne tezy o prawnej dopuszczalności funkcjonowania monitoringu we wspólnotach mieszkaniowych.
Precyzyjna analiza orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie skłania jednak do zadania następujących pytań:
- Czy do wprowadzenia monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej konieczna jest zgoda wszystkich właścicieli?
- Czy fakt, iż nagrania z monitoringu zasadniczo nie stanowią zbioru danych osobowych zwalnia wspólnotę z obowiązków wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych?
- Czy możliwe jest skuteczne zaskarżenie uchwały właścicieli lokali wprowadzającej monitoring wizyjny we wspólnocie mieszkaniowej?
Z uwagi na stan faktyczny sprawy rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, w powołanym wyroku nie znajdziemy odpowiedzi na powyższe pytania. Z tego względu konieczna jest dalsza analiza problemu, która być może pomoże czytelnikom znaleźć stosowne odpowiedzi.
Monitoring a ochrona dóbr osobistych
W tym kontekście powołany wyżej wyrok w zasadniczej części opiera się na ustaleniu, że w sytuacji gdy dana osoba wyraziła zgodę na wprowadzenie monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej (choćby dorozumianą tj. poprzez niezaskarżenie uchwały właścicieli w tym zakresie), traci ona ochronę dóbr osobistych wynikającą z art. 23 K.c. Zastosowanie znajduje bowiem pozakodeksowa przesłanka wyłączająca bezprawność naruszenia tj. tzw. zgoda uprawnionego. Dotyczy to zarówno prawa do prywatności, jak również prawa do ochrony wizerunku, które jak słusznie zauważono, w ogóle nie jest naruszane przez samo nagrywanie (lecz ewentualnie dopiero poprzez nieuprawnione udostępnianie nagrań).
Innymi słowy, członek wspólnoty godzący się na uchwałę o wprowadzeniu monitoringu wizyjnego nie powinien w późniejszym czasie kwestionować jej realizacji w oparciu o swoje prawo do prywatności. W takim przypadku konieczne byłoby podjęcie nowej uchwały znoszącej monitoring we wspólnocie mieszkaniowej.
Powyższa argumentacja jest przekonująca i nie sposób się z nią nie zgodzić. Moim zdaniem potwierdza ona jednak, że kwestia zgody właściciela ma znaczenie kluczowe. W oparciu o powyższe można zatem wyprowadzić wniosek, że gdyby nie zgoda właściciela, zachowałby on ochronę swoich dóbr osobistych. W mojej ocenie jest to silny argument w ewentualnym postępowaniu o uchylenie uchwały właścicieli, na mocy której wprowadzony został monitoring wizyjny we wspólnocie mieszkaniowej. Podstawą argumentacji w takim przypadku byłoby stwierdzenie, że przedmiotowa uchwała jest niezgodna z przepisami prawa lub przynajmniej narusza interesy właściciela w inny sposób, gdyż jej realizacja bez zgody uprawnionego naruszałaby jego dobra osobiste (art. 25 WLokU).
Monitoring a ochrona danych osobowych
Drugi aspekt analizowanego problemu dotyczy ochrony danych osobowych. W powołanym wyżej wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie pojawia się twierdzenie, że w stanie faktycznym sprawy nagrania z monitoringu nie stanowią zbioru danych osobowych. Podstawą tej trafnej tezy jest ustalenie, że w przypadku monitoringu wspólnoty mieszkaniowej (nawet przy uwzględnieniu innych danych osobowych posiadanych przez wspólnoty) zbiór nagrań nie pozwala na zautomatyzowane przyporządkowanie określonej części nagrania do konkretnej osoby.
Pomimo powyższej tezy, już sam Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na obowiązki zabezpieczenia danych osobowych wynikające z treści art. 36 ustawy o ochronie danych osobowych i kwestię zgodności zabezpieczenia nagrań z przepisami dyrektywy n 95/46/WE Parlamentu Europejskiego z dnia 24 października 1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych (Dz. U.UE L z dnia 23 listopada 1995 r.). Co z tego wynika?
W mojej ocenie w ten sposób potwierdzone zostało, że nagrania z monitoringu (pomimo, że nie stanowią one zbioru danych osobowych w rozumieniu ustawy) zawierają w sobie dane osobowe i co więcej, w związku już z ich gromadzeniem (zapisywaniem na nośnikach) dochodzi do ich przetwarzania. Fakt, że nagrania z monitoringu nie stanowią zbioru danych osobowych w rozumieniu ustawy nie oznacza zatem, że wspólnota zwolniona jest z obowiązków związanych z przetwarzaniem danych osobowych. Dotyczą one bowiem zbieranych danych osobowych, nawet jeżeli nie tworzą one w efekcie zbioru danych osobowych w rozumieniu ustawy. W tym zakresie warto zapoznać się z wytycznymi Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych dotyczącymi wykorzystywania monitoringu wizyjnego w szkołach, przygotowanego na podstawie art. 12 pkt. 6 ustawy o ochronie danych osobowych. Znajdują się w nich wskazówki natury ogólnej, które powinny mieć zastosowanie do monitoringu wizyjnego niezależnie od miejsca jego wprowadzenia.
Konsekwencje powyższego stwierdzenia są dla wspólnoty fundamentalne i dotyczą wszystkich obowiązków administratorów danych osobowych, w tym przede wszystkim w zakresie ich zbierania, zabezpieczania, udostępniania oraz praw osób, których dotyczą. Z punktu widzenia mojego artykułu i analizowanej kwestii dopuszczalności wprowadzenia monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej najistotniejsza jest jednak kwestia obowiązku uzyskania zgody na przetwarzanie danych osobowych.
Mianowicie, jak sygnalizowano wyżej, już samo zbieranie danych osobowych (w tym przypadku nagrywanie wizerunku) wymaga zgody osoby, której dotyczą (art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych osobowych). Po raz kolejny zatem stwierdzić należy, że legalne funkcjonowanie monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej uzależnione jest od woli wszystkich mieszkańców, których dane osobowe (w postaci ich wizerunku) mogą być zbierane w ramach nagrywania osiedla.
Interes ogółu ważniejszy od interesu jednostki?
Powyższe uwagi mogłyby prowadzić do wniosku, że głos jednostki i jej zgoda (czy to na naruszenie jej prywatności czy też zbieranie jej danych osobowych) ma znaczenie decydujące dla rozstrzygnięcia analizowanego problemu. W obu przypadkach ustawodawca przewiduje jednak odstępstwa od troski o interes jednostki na rzecz uzasadnionego interesu ogółu.
W kontekście ochrony dóbr osobistych nie można pominąć bowiem dodatkowej podstawy wyłączenia bezprawności naruszenia dóbr osobistych tj. działania w ochronie uzasadnionego interesu społecznego (sygn. akt SN II CSK 144/08). Na tej podstawie można argumentować, iż wprowadzenie monitoringu wizyjnego, służącego zapewnieniu bezpieczeństwa osób i mienia na terenie wspólnoty mieszkaniowej, może wyłączać bezprawność naruszenia dóbr osobistych poszczególnych właścicieli.
Pamiętać jednak należy, że koncepcja prawna wyłączenia ochrony dóbr osobistych w oparciu o interes społeczny nie jest wprost uregulowana w ustawie i wynika wyłącznie z orzecznictwa sądowego (ukształtowanego na innym gruncie). Co więcej, niektóre autorytety prawnicze w dziedzinie ochrony dóbr osobistych w ogóle nie uznają możliwości jej stosowania. Moim zdaniem, wobec nieostrości powołanego pojęcia („interesu społecznego”) i wątpliwości co do generalnej możliwości stosowania tej koncepcji prawnej, jest wysoce wątpliwe czy byłaby ona wystarczająca do utrzymania w mocy zaskarżonej uchwały.
Jeżeli chodzi zaś o wyłączenie wymogu uzyskania zgody na przetwarzanie danych osobowych, ustawodawca przewidział taką możliwość w przypadku, gdy jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. Ta ogólnie sformułowania podstawa również wydaje się atrakcyjna do forsowania możliwości wprowadzenia monitoringu wizyjnego pomimo braku akceptacji ze strony wszystkich właścicieli lokali. Szczególnie, że zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości UE wyrażonym w wyroku w sprawie C-212/13 Ryneš, ochrona osób i mienia może być uznana za uzasadniony interes administratora w rozumieniu art. 7 lit. f) dyrektywy 95/46/WE oraz art. 23 ust. 1 pkt 5) ustawy o ochronie danych osobowych.
Zwrócić należy jednak uwagę, że w tym samym orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem ochrona prawa podstawowego do prywatności, zagwarantowanego przez art. 7 Karty Praw Podstawowych UE wymaga, aby odstępstwa od ochrony danych osobowych i jej ograniczenia były stosowane jedynie wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne. Wszelkie odstępstwa uzasadniające ingerencję w prawo do prywatności muszą być uregulowane w ustawie, a wyjątki interpretowane zawężająco z punktu widzenia praw podstawowych.
Uwzględniając powyższe stwierdzić należy, iż ograniczenie praw poszczególnych właścicieli niezgadzających się na monitoring w oparciu o powyższe ogólnie nakreślone podstawy niesie za sobą dla wspólnoty znaczne ryzyko. Moim zdaniem uzasadnienie dla prymatu interesu ogółu nad interesem jednostki może wynikać tylko i wyłącznie ze szczególnych okoliczności mających miejsce w danej wspólnocie mieszkaniowej (np. liczne akty wandalizmu, kradzieże). Co więcej, środki takie mogą zostać uznane za uzasadnione i proporcjonalne tylko w przypadku niewystarczalności innych metod realizacji zakładanego celu. Innymi słowy, wprowadzenie monitoringu wizyjnego powinno być traktowane jako rozwiązanie ostateczne, dopuszczalne jedynie gdy inne dostępne metody nie są w danej wspólnocie mieszkaniowej wystarczające.
Uchwała o wprowadzeniu monitoringu wizyjnego
Patrząc na powyższe zagadnienie z punktu widzenia ustawy o własności lokali, do podjęcia skutecznej prawnie uchwały o wprowadzeniu monitoringu wizyjnego w dużych wspólnotach teoretycznie wystarczająca jest uchwała podjęta większością głosów. We wspólnotach mieszkaniowych zasadą jest bowiem podejmowanie uchwał większością głosów, a wyjątki w tym zakresie powinny wynikać wprost z postanowień ustawy.
Jednakże, mając na uwadze wyżej opisane ryzyka, zalecam wprowadzenie monitoringu dopiero w przypadku zgody wszystkich właścicieli lokali. Moim zdaniem, jedynie wtedy wspólnota mieszkaniowa będzie miała gwarancję, że uchwała właścicieli będzie mogła zostać skutecznie wprowadzona w życie i nikt nie będzie podejmował prób jej zaskarżenia w postępowaniu sądowym.
Jak wynika z powyższej analizy, właściciel niewyrażający zgody na wprowadzenie monitoringu we wspólnocie mieszkaniowej ma silne argumenty prawne mogące spowodować uchylenie przedmiotowej uchwały. Prawa indywidualne poszczególnych właścicieli znajdują swoje źródło w fundamentach prawa polskiego i europejskiego (tj. Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, a także Karty Praw Podstawowych UE), a wszelkie ich ograniczenia powinny mieć charakter wyjątkowy.
W powyższym kontekście z pewnością warto śledzić dalsze losy dwóch postępowań zawisłych przed Sądem Okręgowym w Warszawie (sygn. akt XXV C 1838/15) oraz przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie (sygn. akt II C 1061/14), w których odmówiono uchylenia uchwał wprowadzających monitoring wizyjny we wspólnotach mieszkaniowych. Wyroki te nie są prawomocne, a wypowiedzi Sądu Apelacyjnego w Warszawie w tych sprawach mogą stanowić istotną wskazówkę dla dalszej praktyki stosowania monitoringu wizyjnego we wspólnotach mieszkaniowych.
Prace legislacyjne dotyczące monitoringu wizyjnego
Wiele instytucji zajmujących się przedmiotowymi zagadnieniami zwraca uwagę na niewystarczalność istniejących regulacji prawnych w kwestii monitoringu wizyjnego. Pomimo wielokrotnych wystąpień Rzecznika Praw Obywatelskich do władzy wykonawczej, prace legislacyjne dotyczące ustawy o monitoringu wizyjnym stoją w miejscu. W chwili obecnej nie należy zatem spodziewać się zmian w powyższym zakresie, a problem monitoringu wizyjnego (szczególnie prywatnego) w dalszym ciągu będzie rodził duże wątpliwości i kontrowersje.
Jestem przekonany, że temat monitoringu znajdzie swój ciąg dalszy na tym blogu. Z uwagi na skalę problemu całkowicie pominąłem w tym miejscu takie kwestie jak monitoring prywatny należący do poszczególnych członków wspólnoty, koszty inwestycji w monitoring czy też szczegóły związane z zasadami funkcjonowania monitoringu lub udostępniania zebranych nagrań. Mam jednak nadzieję, że artykuł będzie dla wielu osób punktem wyjścia do refleksji nad potrzebą i dopuszczalnością wprowadzenia monitoringu wizyjnego we wspólnocie mieszkaniowej. Ja osobiście mam wątpliwość czy wobec wszechobecności kamer w sferze publicznej rzeczywiście warto wprowadzać je również tak blisko własnego domu.